wtorek, 2 lutego 2016

tytul taki, ze jego brak.

czas pędzi nieubłaganie, a mi coraz częściej wymykają się z pamięci nasze wspólnie chwile. te dni szare, a jednak przepełnione pięknymi chwilami. rzecz biorąc niezauważalnymi.. ale gdy tak sobie myślę wieczorami.. analizuję dzień, to uświadamiam sobie ile dobrych rzeczy spotkało mnie na przełomie tych parunastu godzin. ten czas gnający jak maratończyk, zmobilizował mnie (właśnie teraz o godzinie 23:22) aby zacząć pisać. choć krótkie sprawozdanie z dnia. żeby po tygodniu, miesiącu czy roku przeczytać co dobrego mnie spotkało.. zaczynając od dnia dzisiejszego.

zdecydowanie pierwszą rzeczą, która sprawiła ogromny uśmiech na mojej buzi to sms. nie byle jaki bo od mojego nauczyciela z wiadomością, że dzisiejsze zajęcia (które miały zaczynać się o godzinie 8:00!) nie odbędą się. radość nie do opisania.
  
trzygodzinna drzemka Lenuszki. to zdecydowanie jedna z piękniejszych chwil, które mnie dzisiaj spotkały. trzy bite godziny słodkiego lenistwa i gapienia się na nią. no i te w pół otwarte oczka..




kolejna już rutynowa sprawa to dzieć mój schowany za zasłoną, czekający aż matka ją odsłoni i powie " a kuku!"


i te wielkie oczyska obserwujące wszystko i wszystkich co porusza się w zasięgu wzroku. te iskierki co zdradzają, że broje tylko w głowie.. mimo tego, że czasami mam ochotę usiąść rozłożyć ręce i płakać, to lubię gdy tak łobuzuje. przynajmniej nigdy nie mam czasu na nudę i mimo tego, że sprzątam co 5 minut to i tak pokój wygląda jak po wybuchu granatu.

no i zapomniałabym o najważniejszym! (żart oczywiście) dzisiejsza wizyta w Restauracji "Świnka i Rybka".. o tak. ciastko z "duszą" podbiło moje serce. jeśli mieszkacie w Trójmieście to koniecznie odwiedźcie. ja osobiście myślałam, że z turlam się po schodach. ale lubię ten stan obżarstwa. czasami można sobie pozwolić :D

no i to chyba na tyle.. nie jest to zbyt ambitny wpis, ale z założenia ma taki być. chcę by był to taki ala pamiętnik. 
czasami "wypocę" coś ambitniejszego co chodzi mi po głowie, tak więc zaglądajcie! ja tym czasem uciekam spać. 



całuję, Marta!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz